Można sobie snuć rozważana na temat zdrowej diety, ale tłusty czwartek rządzi się swoimi prawami. Nie bez powodu ludowa mądrość zapowiada, że jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. Ja nie będę ryzykować. Przynajmniej jednego pączka z rozkoszą skonsumuję.
Przyznam, że pączki nie są moim ulubionym ciachem. Niemniej jednak w ten czwartek smakują zdecydowanie wyjątkowo. Być może dlatego, że tradycyjnie tłusty czwartek zapowiada nadchodzący post i otwiera ostatni tydzień karnawału. Ostatnio przeczytałam gdzieś, że dawniej zajadano tego dnia pączki nadziewane słoniną, boczkiem i mięsem, obficie podlewając je gorzałką… No cóż za takie rarytasy ja raczej podziękuję. Rozsądnie, ze smakiem i z umiarem będziemy świętować słodki Tłusty Czwartek.
Jak wiadomo jest to święto ruchome i w tym roku przypada w pierwszym tygodniu lutego, czyli już wkrótce…
Klasycznie i zawsze smacznie…




Pączkom towarzyszą oczywiście faworki


Modne i kolorowe pączki z dziurką, donuty



Tak, wiem… są kaloryczne i pływają w tłuszczu, ale i tak tego dnia zapomnę o diecie!


Zdjęcia: Shutterstock
.